Ksylitol – alternatywa, czy nie

Ksylitol – alternatywa, czy nie?

Smakuje jak sacharoza, ale jest od niej zdrowszy. Ksylitol – substytut cukru, należy wprowadzać do diety – przekonują eksperci.  

Ksylitol jest 5-węglowym alkoholem cukrowym (cukier drzewny lub brzozowy), zaaprobowanym jako słodzący dodatek do żywności przez Agencję Żywności i Leków w USA (Food and Drug Administration – FDA) w 1963 r. i Naukowy Komitet ds. Żywności (Scientific Committee on Food – SCF) w krajach europejskich w 1984 roku.

Ksylitol występuje naturalnie w niektórych owocach i warzywach. Jest ekstrahowany z brzozy, buku, owsa, kukurydzy lub wytłoków trzciny cukrowej. Ksylitol jest dodawany do wielu produktów żywnościowych (mleka, cukierków, żelków i innych słodyczy), gum do żucia, syropów, środków profilaktycznych, np. płukanek, past do zębów, nitek dentystycznych, chusteczek do higieny jamy ustnej niemowląt. Występuje też w postaci tabletek do ssania.

Abstrahując od faktu, że ksylitol jest mniej kaloryczny, ma podobny smak do cukru, jest właściwie metabolizowany i wydalany, to wykazuje działanie przeciwpróchnicowe – nie jest metabolizowany przez bakterie kariogenne.

Co ciekawe, Amerykańska Akademia Stomatologii Dziecięcej (American Academy of Pediatric Dentistry – AAPD) popiera stosowanie ksylitolu u dzieci z umiarkowanym i wysokim ryzykiem próchnicy. Częstość podaży powinna wynosić minimalnie 2 razy dzienne i nie przekraczać 8 g na dzień.

Ksylitol jest bezpieczny dla dziecka, jeśli spożywa go w terapeutycznej ilości zapobiegającej próchnicy, a zatem rodzice powinni kontrolować konsumpcję ksylitolu. Zbyt wysoka konsumpcja (u dzieci 45 g/dzień, u dorosłych 100 g/dzień) prowadzi do efektu laksacyjnego (biegunki osmotycznej).